Zapalenie Stawu

ból stawu
Stawy łączą kości w taki sposób, abyśmy mogli zginać się, prostować, robić skręty czy wykonywać ruchy okrężne. Nie byłoby to możliwe, gdyby nie specyficzna ich budowa. Otóż powierzchnie kości stykających się w stawach są gładkie i pokryte chrząstką, a każdy staw otoczony jest torebką włóknistą wzmocnioną więzadłami. Tę torebkę od środka pokrywa błona maziowa, która wydziela tzw. maź stawową. Maź potrzebna jest stawom, tak jak smar poruszającym się w maszynie trybom – umożliwia wykonywanie płynnych ruchów i zabezpiecza chrząstkę stawową przed nadmiernym ścieraniem się. Tak się dzieje wtedy, gdy stawy są zdrowe. Jednak czasem zdarzają się różne przypadłości, które mogą go zakłócić.

Z upływem lat chrząstka, pokrywająca powierzchnie kości tworzących staw, robi się chropowata. To normalny proces. U niektórych osób przebiega on jednak szybciej i wtedy po latach może dojść do jej całkowitego zaniku i goła kość ociera o kość. Grubieje tzw. warstwa podchrzęstna i tworzą się w niej torbiele. Zmienia się kształt stawu i traci on swą stabilność. Ponadto, zwykle w miejscu gdzie kiedyś przebiegała granica pomiędzy kością a okalającą ją chrząstką, wyrastają chrzestne i kostne wyrosła, które zniekształcają staw, ograniczają jego ruch i powodują ból w czasie poruszania. Z czasem w chorobie zwyrodnieniowej dochodzi do zmian wtórnych. Są to stany zapalne błony maziowej oraz przykurcz więzadeł, torebek stawowych i mięśni.

Zwyrodnienie może dotyczyć jednego, kilku lub wszystkich stawów. Najczęściej atakuje kolana, biodra, dłonie oraz stopy a także szyjny i lędźwiowy odcinek kręgosłupa. Początkowo dokucza tylko ból, który się nasila, np. podczas dźwigania, długiego chodzenia lub stania. Potem stawy stają się coraz mniej elastyczne – sztywność pojawia się głównie rano i po dłuższym odpoczynku. Rozruszanie się zajmuje zazwyczaj pół godziny. Natomiast w zaawansowanej chorobie zwyrodnieniowej stawy mogą „trzeszczeć” w czasie ruchu, są zniekształcone, bolesne i pogrubiałe.
By rozpoznać chorobę zwyrodnieniową stawów, reumatologowi często wystarczy rozmowa, obejrzenie stawów, sprawdzenie zakresu ich ruchomości. Jednak dla potwierdzenia diagnozy specjalista zleca jeszcze RTG kości, a czasem także badania krwi i moczu oraz płynu maziowego, by wykluczyć inne choroby stawów i przekonać się, czy stawy objęte są stanem zapalnym.
Po badaniach lekarz wybiera odpowiednią terapię. Nie może się ona ograniczyć do zażywania leków. Bardzo ważna jest też rehabilitacja, systematyczne ćwiczenia, prowadzenie odpowiedniego trybu życia. Leki stosowane w leczeniu choroby zwyrodnieniowej mają zmniejszyć lub usunąć ból i – na ile jest to możliwe – utrzymać funkcję stawu i powstrzymać zmiany zwyrodnieniowe. Trzeba więc zażywać leki przeciwbólowe, niesteroidowe leki przeciwzapalne oraz środki, które poprawiają strukturę chrząstki i spowalniają niekorzystne zmiany w stawach.

Zestaw ćwiczeń powinien dobrać rehabilitant. Trzeba je wykonywać codziennie – np. 3 razy dziennie w seriach po 12 razy – dbając, by nie nadwerężać chorych stawów. Dobre rezultaty w przypadku zwyrodnienia dają ćwiczenia w wodzie o temperaturze 32-34°C. Najlepiej pływać na basenie, ale proste ćwiczenia można wykonywać w domu podczas kąpieli w wannie, wystarczy w letniej wodzie delikatnie zginać i prostować obolały staw.
Niestety, nasilone bóle kostnostawowe czasem uniemożliwiają gimnastykę. W takich momentach można ograniczyć się do masażu mięśni i ścięgien, jeśli dokuczają np. stawy dłoni, masuje się mięśnie przedramienia. Najlepiej jest stosować technikę uciskową – np. objąć lewą dłonią prawą rękę tuż przy łokciu, uciskać przez kilka sekund, zwolnić uścisk, przesunąć dłoń kawałeczek do przodu i znów uciskać. Gdy bolą stawy skokowe lub stawy stóp, robi się masaż mięśni łydek, gdy bolą kolana – masaż mięśni ud, poprzez uciskanie ich obiema dłońmi. Do masażu można używać maści i żelów przeciwbólowych czy rozgrzewających.
W przypadku choroby zwyrodnieniowej stawów zlecana jest fizykoterapia, np. zabiegi z chłodzeniem lub rozgrzewaniem stawów, magnetoterapię, laseroterapię. Niestety terapia trwa wiele lat.

Wymiana stawu biodrowego zniszczonego chorobą zwyrodnieniową

Przy zaawansowanej chorobie zwyrodnieniowej ból uniemożliwia sprawne poruszanie się. Jeśli rehabilitacja i leki nie pomagają, lekarz może zasugerować wymianę stawu biodrowego na sztuczny. Zabieg refunduje NFZ.

Endoproteza wyglądem przypomina staw, jaki ma zastąpić. Staw biodrowy, czyli połączenie uda z miednicą, jest tak skonstruowany, by umożliwić wykonywanie niezbędnych ruchów, a więc zginanie i prostowanie, ale też np. obrót ciała. Endoproteza składa się z dwóch części: długiego trzpienia – mocuje się go w kości udowej – zakończonego kulistą główką i panewki wyścielonej śliskim tworzywem, którą przytwierdza się do kości miednicy. Po zamontowaniu główka będzie się obracała w panewce bez tarcia dzięki wyściółce. Endoprotezy wykonywane są z różnych materiałów. Są dobrze tolerowane przez organizm i mają od strony tkanek porowatą strukturę, by mogły „zrosnąć się” wraz z kośćmi.

Typ endoprotezy oraz sposób jej mocowania lekarz dobiera indywidualnie do potrzeb każdego pacjenta. Potem zaczyna się operacja. Może być przeprowadzona w pełnym znieczuleniu lub częściowym, wtedy nic nie czujemy od pasa w dół. Chirurg robi ok. 25-centymetrowe cięcie na boku – poniżej pasa i wzdłuż uda. Jeśli wymienia cały staw biodrowy, wycina zużyte części naturalnego stawu, czyli główkę kości udowej i część kości
Potem umieszcza w kanale szpikowym kości udowej sztuczny trzpień zakończony główką. Jeśli lekarz korzysta z protezy cementowej, tak jak ma to miejsce najczęściej u osób starszych, których kości wymagają wzmocnienia, najpierw do kanału szpikowego wstrzykuje specjalny cement, a potem wbija w kość trzpień endoprotezy. Po osadzeniu endoprotezy cement zastyga i tworzy stałe połączenie z kością.
Przy endoprotezie bezcementowej trzpień wbija się w kość udową bez wcześniejszego jej wzmocnienia.
Następnie chirurg montuje panewkę endoprotezy do odpowiednio oszlifowanej kości miednicy. Główka trzpienia musi być idealnie dopasowana do panewki, by swobodnie mogła się w niej poruszać.

Kilka dni przed zabiegiem i kilka po jego przebyciu, trzeba zażywać osłonowo antybiotyki. Przez dobę po operacji leży się nieruchomo na plecach. Noga przeważnie bywa opuchnięta, może boleć, czasem pojawiają się wybroczyny, lekka gorączka. To wszystko jednak mieści się w normie.
Rehabilitacja rozpoczyna się już dzień po zabiegu, ale najpierw są to tylko ruchy palcami, stopą i delikatny masaż. W drugiej lub trzeciej dobie po operacji zwykle rehabilitanci pionizują chorego, czyli stawiają przy łóżku. Z dnia na dzień rozszerza się zakres ruchów, które można wykonywać – najczęściej w 6-7 dobie rozpoczyna się chodzenie z lekkim obciążeniem operowanej nogi. Po mniej więcej 2 tygodniach pacjent wychodzi ze szpitala, ale wcześniej musi opanować technikę poruszania się za pomocą dwóch kul łokciowych lub tzw. balkonika. Po 6 tygodniach trzeba zgłosić się do kontroli. Jeśli RTG potwierdzi, że endoproteza dobrze się zakotwicza, można zacząć poruszać się o jednej kuli. W zależności od endoprotezy i stanu zdrowia trzeba używać kul łokciowych od 3 do 6 miesięcy. W tym czasie chory poddaje się rehabilitacji. Zwykle po 3 miesiącach od zabiegu ustępują wszelkie dolegliwości i wystarczy kontrola ortopedyczna raz w roku.
W pierwszych tygodniach po operacji, gdy mięśnie nie stabilizują dobrze stawu, główka endoprotezy może wyskoczyć z panewki i wtedy trzeba jak najszybciej zgłosić się do lekarza, by naprowadził ją na miejsce.
Endoproteza z czasem się ściera na skutek ruchów główki w panewce, ponadto z wiekiem kości stają się bardziej porowate, dlatego zwykle co kilkanaście lat trzeba wymieniać ją na nową.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz